grafika / reklama

Zamieszanie wokół stawek czynszu na Nowym Nikiszowcu. PFR „zamraża” czynsze do 2025 roku
Dodano:
Czas czytania: 8 min.

Zamieszanie wokół stawek czynszu na Nowym Nikiszowcu. PFR „zamraża” czynsze do 2025 roku

Konflikt na linii prezydent Katowic – spółka PFR Nieruchomości S.A., zarządzającej osiedlem Nowy Nikiszowiec. Finalnie PFR zdecydował się „zamrozić” czynsze na dwa kolejne lata.

„Mieszkanie Plus” za drogie dla lokatorówNowego Nikiszowca? Mieszkańcy wybudowanego niedawno osiedla w ramach wprowadzonego przez rząd programu płacą za mieszkanie astronomiczne kwoty. Jak informowała w swoim materiale „Gazeta Wyborcza” mowa o blisko 3,7 tys. złotych czynszu i opłat za 80-metrowe lokale mieszkalne. Mieszkańców nie ratowała nawet wynosząca blisko 600 złotych dopłata ze strony miasta.

Marcin Krupa zdecydował się na wystosowanie apelu do premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie sytuacji w Nowym Nikiszowcu. Przypomniał, że miasto przekazało grunty pod budowę osiedla, a także przeznaczyło duża kwotę na stworzenie drogi dojazdowej. Przez wiele miesięcy Katowice reklamowały lokalizację jako świetną do zamieszkania.

W ostatnich tygodniach dotarło do mnie wiele sygnałów od zaniepokojonych mieszkańców, którzy kolejnyraz otrzymali podwyżkę opłat. Nie są wyjątkiem rodziny, które pomimo otrzymywanych dopłat z miasta muszą płacić ponad 3000 zł miesięcznie – możemy przeczytać w piśmie adresowanym do szefa rządu.

Prezydent Katowic z apelem do premiera w sprawie Nowego Nikiszowca

Prezydent Katowic przekonuje, że stawki, które płacą mieszkańcy nowego osiedla na Nikiszowcu są znacząco wyższe niż w lokalach komunalnych, należących do TBS-ów, a nawet w wynajmie komercyjnym. Zwrócił też uwagę na niejasności w związkuz możliwym wykupem lokali przez najemców.

Jednocześnie mieszkańcy nie są w stanie uzyskać jakiejkolwiek wiążącej informacji w zakresie obiecanej możliwości dojścia do własności, co w wielu przypadkach było jednym z głównych czynników wpływających na wybór Nowego Nikiszowca – wyjaśnia w piśmie.

Te dwie kwestie mają w oczach prezydenta Katowic nie odpowiadać pierwotnym złożeniom „Mieszkania Plus”. Włodarz miasta zaapelował do premiera wymuszenie na podległej mu spółcePFR Nieruchomości podjęcie stanowczych kroków w ustaleniu takich stawek czynszów, by były one możliwe do opłacania przez mieszkańców. W przeciwnym razie z dużym prawdopodobieństwem lokale będą stopniowo pustoszeć.

PFR Nieruchomości dziwi się treści pisma Marcina Krupy do premiera

PFR Nieruchomości wystosował oficjalne oświadczenie, w którym odnosi się do słów prezydenta Katowic.

Od samego początku inwestycji Nowy Nikiszowiec Pan Prezydent Katowic posiada aktualne informacje na temat warunków najmu i stawek czynszów. Pan Prezydent miał wiedzę o zasadach waloryzacji stawek czynszów i nie zgłaszał w tym zakresie zastrzeżeń podczas spotkań lub w korespondencji z PFR Nieruchomości. PFR Nieruchomości potwierdził mieszkańcom deklarację opcji dojścia do własności, ale nie jest w stanie podać szczegółowych tego procesu w związku z brakiem decyzji Miasta Katowice co do warunków odkupu od Miasta udziałów w tej inwestycji – czytamy w oświadczeniu spółki.

PFR Nieruchomości przekonuje również, że pismo Marcina Krupy do premiera jest „całkowicie nieuzasadnione i niezrozumiałe, ponieważ zawarte w piśmie postulaty nie były wcześniej kierowane przez prezydenta do PFR Nieruchomości, choć decyzje dotyczące opcji dojścia do własności leżą w tej chwili po stronie miasta”.

Od samego początku spółka PFR Nieruchomości S.A. stawiała na otwartą komunikację zarówno z władzami samorządowymi, jak i z partnerem w inwestycji, czyli Katowickim Towarzystwem Budownictwa Społecznego (KTBS), czego dowodem jest bieżąca wymiana korespondencji i regularne spotkania – czytamy.

Pełna treść oświadczenia jest dostępna na stronie PFR Nieruchomości [LINK].

Jednak praktycznie dzień po ustosunkowaniu się do poczynań prezydenta Katowic spółka oświadczyła, że „zamraża” czynsze dla wszystkich mieszkańców osiedli wybudowanych w ramach rynkowej części rządowego programu mieszkaniowego – w tym dla mieszkańców Nowego Nikiszowca. To decyzja PFR i Polskiego Funduszu Rozwoju, która ma być „wsparciem finansowym dla najemców”.

„Zamrożenie” czynszu najmu w inwestycjach Funduszu Mieszkań dla Rozwoju daje 3 tys. rodzin gwarancję niezmiennej stawki, niezależnej od wskaźnika inflacji do końca 2025 roku. Biorąc pod uwagę średni czynsz za 50-metrowe mieszkanie, który dziś w Funduszu Mieszkań dla Rozwoju wynosi niespełna 1500 zł miesięcznie oraz prognozy inflacyjne NBP, oszczędności do 2025 wyniosą ponad 5 tysięcy złotych. Do tej pory zgodnie z umowami z najemcami stawki czynszu oraz kaucji podlegały waloryzacji zgodnie ze wskaźnikiem inflacji. Najemcy mieszkań rynkowej części rządowego programu mieszkaniowego otrzymają także możliwość zwrotu kaucji zabezpieczającej umowę najmu w kwocie stanowiącej równowartość jednego czynszu – informuje spółka w kolejnym oświadczeniu.

Spółka zapewnia też, że „zależnie od propozycji wsparcia” czynsze na osiedlach Funduszu Mieszkań dla Rozwoju są średnio o 20 proc. niższe odstawek na rynku komercyjnym, podając za przykład... Nowy Nikiszowiec.

Czynsz najmu 50-metrowego mieszkania wynosi 1470 zł. Za taki sam metraż na katowickim rynku trzeba zapłacić 2,2 tysiąca złotych, czyli o blisko 35 proc. więcej – czytamy.

PFR odniosło się po raz kolejny do kwestii wykupu lokalu przez najemcę, przekonując, że spółka – jako jedyna na polskim rynku – oferuje umowy najmu ze stopniowym dochodzeniem do własności.

Z tej oferty korzystają już najemcy w Białej Podlaskiej, a w najbliższym czasie zostanie ona zaproponowana mieszkańcom osiedla w Gdyni przy ul. Puszczyka. Umowy najmu instytucjonalnego z dojściem do własności zostaną także zaoferowane wszystkim najemcom inwestycji, w których ta opcja została zadeklarowana, czyli w Krakowie, w Radomiu,w Katowicach, w Dębicy, w Świdniku, w Łowiczu, w Mińsku Mazowieckim, w Nowym Targu, w Wałbrzychu, we Wrześni i w Zamościu – przekonuje spółka.

Program „Mieszkanie Plus” nie wypalił?

„Mieszkanie Plus” było jednym z flagowych programów społecznych PiS, mającym dać osobom nieposiadającym prawa własności bądź współwłasności mieszkania/domu, a także do lokalu spółdzielczego możliwość zamieszkania samodzielnie bez względu na materialny status. Zgodnie z założeniami na tysiąc mieszkańców miało przypaść 435 mieszkań. Beneficjenci programu mieli zyskać prawo do wykupu lokalu mieszkalnego po określonym czasie (od 15 do 30 lat i przy regularnym opłacaniu czynszu).

Niestety, raport NIK pokazał, że program poniósł porażkę, a zobowiązanie, które złożył premier – budowę 100 tysięcy mieszkań w 2019 roku – spaliło na panewce. Na koniec 2019 roku powstało 867 mieszkań, a w budowie pozostawało 1907. Najwyższa Izba Kontroli uznała, że realizacja „Mieszkania Plus” nie przyniosła spodziewanych rezultatów i „nie wpłynęła znacząco na poprawę warunków i rozwiązanie problemów mieszkaniowych lokalnych społeczności".

Jak podawał TVN24 do 2022 roku oddano do użytku około 19 tys. lokali mieszkalnych, trwa budowa 31,5 tys. kolejnych.

Dodaj komentarz

Adres email nie będzie widoczny na liście komentarzy.

Błąd:

Wynik:
Opinia została pomyślnie dodana.
Po przeprowadzeniu weryfikacji, jej treść zostanie udostępniona publicznie.

Trwa wysyłanie komentarza ...

Komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników. Wydawca portalu nie ponosi odpowiedzialności za treść.

* pola obowiązkowe